pan Chace Collins.

dut.

Chace Collins to dosyć specyficzna postać. Uwierz mi, że nie chciałbyś go spotkać na ulicy. Dlaczego? Bo widzisz... Nad osobami, które aktualnie figurują na jego 'czarnej liście' wisi wyrok śmierci. Jest stanowczo zbyt mocno uzależniony od mocy jaką dysponuje i za cel obrał sobie zwiększenie jej. Jeżeli masz zamiar tłumaczyć mu, jak Caleb, że używając jej jego ciało 'się zużywa', odpuść sobie. On i tak nie posłucha i prawdopodobnie pozbawi cię tego i owego w ramach 'kary za wchodzenie mu w drogę'. Największym błędem jego adopcyjnych rodziców było to, że nauczyli go dostawać wszystko to, czego sobie zażyczył.
Aktualnie się ukrywa próbując na nowo zregenerować siły. Robi wszystko co może, aby reszta Potomków myślała, że już od roku wącha kwiatki od spodu. Nie zmienia to jednak faktu, że najchętniej by opuścił swe bezpieczne schronienie i już, teraz, zaraz, natychmiast powybijał ich jeden po drugim. Sprawia to, że zrzędzi jak stara pudernica, a wszelkie ostre przedmioty są przed nim dokładnie ukryte.
Szukasz przyjaciela? Fajnie. Znajdziesz wyjście, prawda? Chace nie wie co to takiego ta cała 'przyjaźń' i nawet nie stara się tego odkryć. Jest zbyt fałszywy i prędzej, czy później wykorzysta Cię do swoich własnych, niecnych celów.